20 lutego 2014

Papierowo-wiklinowy kosz pierwszy

A więc jest - pierwszy wypleciony w moim życiu koszyczek. Nie jest to może najbardziej równy kosz na świecie, ale co tam! I tak jestem z niego dumna. :) Ma jakieś 24 cm wysokości i (u góry, bo niestety się strasznie rozszerzył) 24 cm średnicy. Nie myślałam zupełnie o kolorach, bo chciałam zobaczyć jak to się robi i czy w ogóle mi się spodoba. Ale spodobało się bardzo. :) Służy oczywiście do przechowywania rurek. Warkocza uczyłam się od BluReco, której prace są absolutnie niesamowite. Może kiedyś uda mi się choć trochu zbliżyć do takiego poziomu... :)

Kosz z wikliny papierowej

Kosz z wikliny papierowej

Kosz z wikliny papierowej

Kosz z wikliny papierowej

Kosz z wikliny papierowej

2 komentarze:

  1. To ja zostawię pierwszy komentarz pod zdjęciami pierwszego papierowego kosza. Powiem tak - patrząc jak ładnie Ci to wyszło, aż ciężko uwierzyć, że faktycznie jest to pierwszy kosz. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że miałaś już kiedyś do czynienia z wyplataniem, tylko może z innego materiału. Tak czy inaczej gratuluję udanych początków :)
    Splot jest bardzo drobniutki i równy, wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. też mi chodzi po głowie ta oszukana wiklina...
    muszę się w końcu pokusić...

    jak na pierwszy raz- rewelacja!

    OdpowiedzUsuń